Gościu drogi, tekst nie dotyczy calości pomocy oferowanej rodzinom wielodzietnym... Sama wiem, że taka pomoc bywa - delikatnie mówiąc - nadużywania, przy całkowitym braku kontroli ze strony uprawnionych do tego instancji. Niemniej jednak tekst dotyczy czego innego!! Akurat rodziny, które masz na myśli, raczej do filharmonii nie pójdą. Pojda za to do filharmonii ci, którzy chcą wychować swoje dzieci na przyzwoitym poziomie, a dla których jednorazowy wydatek rzedu 100 zł na bilety był bariera nie do przejścia. Ta karta jest wyjściem na przeciw ich potrzebom. I co jeszcze - jak juz pisałam, zrównywanie wielodzietności z patologią jest sporym naduzyciem. Znam zamożne rodziny wielodzietne, które po prostu mogły sobie pozwolić na luksus posiadania więcej niż dwoje dzieci. Znam tez rodziny, które może najbogatsze nie są, ale też nie sa p[atologią - tylko normalna rodziną, w której czasem bywa cięzko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz